piątek, 17 kwietnia 2015

Druga rzeczywistość

          Leżała wpatrując się w sufit. Jej pierś powolnie podnosiła się i opadała. Nie potrafiła wykonać żadnego ruchu. Ciało jakby nie poddawało się rozporządzeniom mózgu.
– W porządku? – usłyszała jego szept.
          Głos nadal odmawiał posłuszeństwa, ale mięśnie i ścięgna pozwoliły, by przytaknęła skinieniem. Owinęła się cienką dzianiną leżącą w rogu łóżka i udała się do łazienki.
         
Spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Blada skóra nabrała blasku. Jej kościste ciało nie wydawało się już tak chłodne, jak zazwyczaj. W oczach pojawił się błysk. Czy to było właśnie szczęście? Jeśli tak, to dlaczego płakała? Dlaczego z jej oczu ciekły łzy? Szczęście przepełniało jej ciało, ale dusza była rozgoryczona.
         
Byli przyjaciółmi. On zawsze ją wspierał. Zawsze pocieszał. Pomagał w najgorszych momentach. A jeśli teraz wszystko się zmieni? Był jej powiernikiem, któremu mogła powiedzieć o wszystkim. Powierzyć każdy sekret. Kochała go. Kochała bardzo mocno. Dlatego nie mogła pozwolić, by wszystko, co do tej pory zbudowali, całe szczęście i wspomnienia zostały zaprzepaszczone. Weszła pod prysznic i odkręciła kurki. Usłyszała szum, a następnie na ciele poczuła gorące krople wody. Nałożyła na każdy milimetr skóry żel chłopaka. Nacierając się nim do nozdrzy uderzył jego zapach. Zapach, który zawsze utożsamiała właśnie z nim. Pozwoliła, by ciecz opłukała pianę. Wyszła spod prysznica i osuszyła się miękkim ręcznikiem. Ponownie spojrzała w lustro. Bała się opuścić pomieszczenia. Nie chciała, aby ich spojrzenia się skrzyżowały. Nie chciała, by wypowiadali zbędne słowa. Nie chciała, by i tak już niekomfortowa sytuacja zmieniła się w jeszcze bardziej niezręczną. Westchnęła i nacisnęła klamkę.
          Pokój był pusty. Owinięta białym ręcznikiem opuściła jego sypialnię.
         
Do jej uszu dotarł dźwięk muzyki, a do nozdrzy doszedł zapach smażonej jajecznicy. Niepewnie skierowała kroki do kuchni. Oparła się o futrynę drzwi, przygryzając dolną wargę. Nie odwrócił się nawet na sekundę, ale ona wiedziała, że na jego twarzy gości szeroki uśmiech.
– W drugiej szufladzie komody powinnaś znaleźć trochę twoich ubrań. Nigdy nie potrafisz upilnować swoich rzeczy – zaśmiał się i zerknął na nią.
          Odwzajemniła uśmiech i ponownie zniknęła w pokoju, z którego wyszła kilkadziesiąt sekund wcześniej. Odnalazła tam kilka swoich koszulek i bluz. Włożyła pospiesznie jedną z nich, a na nogi wciągnęła dżinsy, które do niedawna leżały obok łóżka.
          
Wychyliła się zza drzwi. Siedział już przy stole. Czekał na nią, by zacząć posiłek. Uśmiechnęła się do niego blado i opadła na krzesło po przeciwnej stronie stołu.
– Może to nie jakieś wykwintny obiad, ale lepsze to niż nic – uśmiechnął się unikając jej spojrzenia, wzruszył ramionami i wziął do ręki widelec.

          Wydawał się taki normalny, ale zarazem inny. Wyglądał jakby to, co faktycznie wydarzyło się jakiś czas temu nie miało w ogóle miejsca. Starał się tak wyglądać.
– Jest w porządku – zapewniła przeżuwając kęs posiłku.
– Jutro masz zajęcia od ósmej? – spytał jeszcze intensywniej wlepiając wzrok w talerz.
– Mhm – przytaknęłam.
– Zatem, odwiozę cię – oznajmił i po raz pierwszy od dłuższej chwili spojrzał w jej oczy.
– Stefanie, czy możemy nie udawać, że nic się nie stało?! – zirytowała się.

          Spojrzał na nią spiorunowany. Przełknął kolejną porcję jajecznicy, która zalegała mu w ustach. Nie wiedział, co ma powiedzieć. – Stało się – ponowiła swój monolog. – Stało się, a czasu nie cofniemy. Coś takiego nie powinno się wydarzyć. Jesteśmy przyjaciółmi. Jesteś najlepszym jakiego mam. Nie chcę tego zmieniać. Nie chcę tego kończyć. Kocham cię, Stefanie – szepnęła, na co chłopak wyprostował się jeszcze bardziej. – Kocham cię jak brata. Nie psujmy tego...
          Zaległa cisza. Nie była to ta niezręczna, krępująca, którą wszyscy pragną zakończyć jak najszybciej. Była swobodna.

– Spokojnie – uśmiechnął się i przykrył jej leżącą na stole dłoń swoją. – To nic nie znaczyło. Poniosło nas. Potrzebowałaś bliskości, a ja przesadziłem. 
– Nie mów tak! – obruszyła się. – Ja tego chciałam. To tylko i wyłącznie moja inicjatywa i bardzo za to przepraszam. Zapomnijmy, dobrze?
– Jasne – uśmiechnął się. – W telewizji zaczyna się niezły film. Masz ochotę obejrzeć? – sposób w jaki zmieniał temat był zbawienny, a zarazem delikatny.
– Nie. Przepraszam, ale muszę napisać pracę na jutro – wyjaśniła z lekkim uśmiechem ulgi.
– Hm, okej. Jeśli chcesz, idź do mojej sypialni. Tam powinnaś znaleźć nieco spokoju – powiedział podnosząc się z krzesła.
– A będę ci przeszkadzała moja obecność w salonie? – zapytała spoglądając na jego twarz.
          Pokręcił
przecząco głową uśmiechając się lekko. Wziął do rąk puste naczynia ze stołu. Szybko podniosła się z pozycji siedzącej i odebrała od niego naczynia.
– Ja pozmywam – oznajmiła.
– Nie żartuj, masz zajęcie. Bierz się do pracy.
– Ty przygotowałeś jedzenie, teraz moja kolej na domowe obowiązki – wyrwała skoczkowi naczynia z rąk. 
– Mam tak na ciebie patrzeć? – uniósł brwi ku górze.
– Mnie to nie przeszkadza – uśmiechnęła się przelotnie i włożyła naczynia do zlewu.

          Przez cały czas zmywała w kompletnym skupieniu. Na jej twarzy malowała się powaga. On zerkał na nią raz po raz, zastanawiając się nad czym rozmyśla. 
          Ona tymczasem myślała, co zrobiłaby, gdyby miała możliwość cofnięcia czasu. Pilot z małym guziczkiem „cofnij”. Wcisnęłaby go? Jeśli tak, to dlaczego wyczuwa pewne zawahania? Może zamieniłaby go na przycisk „powtórz”?
          Odłożyła mały ręczniczek na kuchenny blat i chwyciła swoją torbę leżącą w przedpokoju. Wyjęła z niej potrzebne przybory do wykonania zadanej pracy. Przysiadła na podłodze, rozłożyła notes oraz kilka książek na stole i zaczęła pieczołowicie coś notować, raz na jakiś czas zerkając do jednej z książek.
          On patrzył się tempo w telewizor. Nie trafiało do niego nic, co działo się na płaskim ekranie. Rozmyślał. Nie wiedział, jak odnaleźć się w tej sytuacji. Powiedział jej, że to nic nie znaczyło. Ona ze swojej strony wyraziła to samo. Ale czy rzeczywiście tak było? A może jednak ta przygoda coś dla niego znaczyła? Może znaczyła coś dla nich obojga?
          Zamknęła książki, a film w tym samym momencie dobiegł końca.
– Pójdę uszykować ci świeżą pościel. Ja prześpię się na kanapie – rzucił pocierając dłońmi o uda i podnosząc się do pozycji stojącej.
– Nie musisz tego robić. To ja zwaliłam ci się na głowę – wyszeptała. – Prześpię się na kanapie.
– Żaden problem – uśmiechnął się i skrył się za drzwiami sypialni.

          Przygryzła dolną wargę. Była sfrustrowana. Nie potrafiła konkretnego powodu owej frustracji. Czuła, że to najzwyczajniej w świecie ją przerosło. Ukryła twarz w dłoniach i zaniosła się bezgłośnym płaczem. Myślała, że on tego nie widzi. Myślała, że nadal przebywa w swojej sypialni. Myliła się. Widział wszystko. Cicho podszedł do niej i zagarnął ją mocno do swojego ciała. 


__________________________
Hej Kochane! :*
Przybywam z dwójeczką. ;)
Co myślicie?
Wszelkie opinie są na wagę złota, nawet te krytyczne. :)

Przepraszam Was, w weekend postaram się nadrobić wszystkie zaległości. Zrobię to w miarę możliwości, ponieważ przede mną pracowity weekend, gdyż zbliżają się egzaminy gimnazjalne. :)
Bardzo Was proszę, trzymajcie za mnie kciuki. :))

Mam jeszcze jedną prośbę... :)
Proszę, reklamować się w zakładce "Wy". To bardzo ułatwi mi zaglądanie na Wasze blogi. :*
Całuję!
Kolorowa Biel ❤

34 komentarze:

  1. Och... Ach... Ech... :D
    To jest cudowne, moja Kochana! Pięknie to opisałaś, naprawdę! ♥ Stefan taki... Awww... *.* Oni po prostu muszą być razem <3 Taka para idealna =) Myślę że masz dużo ciekawych pomysłów na to opowiadanie. Myślę też że wyjdzie to wszytko mega genialnie :*
    Zaciekawiłaś mnie tym co będzie z nimi dalej. Czy przyznają się do wspólnego uczucia ?
    Jejku, pisz szybciutko! Nie mogę się doczekać już następnego rozdziału! ♥
    Zapraszam do mnie na nowego bloga ;)
    Moment temu dodałam pierwszy rozdział :
    http://still-you-love-me.blogspot.com/2015/04/1-ale-mow-mi-lerie.html?m=1
    Buziaki. ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam cię Kochana, no chyba nie skomentowałam Jedyneczki :c Brak czasu, internetu i tak dalej- szkoła nie radość! Ale jestem :) No, trzeba przyznać- poniosło ich. Stefan chyba nie chce być tylko przyjacielem. Taki cudowny chłopak, tak się nią opiekuje. A ona żałuje, ale chyba nie jest nocy tylko tego, że jest jej przyjacielem. To smutne. Ich relacja jest fantastyczna, naprawdę. Chyba oboje nie mogą wyrzucić z głowy tego co się stało. Ciekawe co będzie dalej?
    Czekam na następny i ściskam gorąco <3
    Nicolette
    Zapraszam do mnie :)
    www.polsko-bulgarsko-amerykanska-milosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki cudowny rozdział!
    Stefan i Olivia - przyjaciele, którzy wylądowali razem w łóżku. Może to powtarzający się scenariusz, ale ty opisałaś wydarzenia po tym genialnie! Zmieszanie, unikanie kontaktu wzrokowego przez obojga, a punktem kulmimacyjnym szczera rozmowa. Na prawdę myślę, że nie powinni tego żałować, bo patrząc na ich relacje, raczej ich przyjaźń nie przestanie istnieć z dnia na dzień i to jest bajeczne :")
    Dużo weny, kochana ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze powodzenia na egzaminach! Dasz radę!
    A wracając do rozdziału, jest świetny. Tylko martwi mnie jedna rzecz.
    Jeżeli nie są sobie obojętni, to dlaczego nie mogą powiedzieć tego wprost. Zdarzyło się i czasu nie cofną, ale to może miało jakiś sens.
    Może oni na prawdę coś do siebie czują, tylko chcą to ukryć.
    Czekam na następny i weny życzę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana po pierwsze powodzenia na egzaminach! :*
    Rozdział bardzo mi się podoba, chociaż może da się zrobić tak żeby zrozumieli że to co zrobili naprawdę coś znaczy? :D Widać że ciągnie ich do siebie! :)
    Pozdrawiam i buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że wybaczysz, że nie komentowałam wcześniejszych rozdziałów ;)
    Ale jednak teraz jestem, nadrobiłam wszystko i muszę powiedzieć, że To opowiadanie już jest świetne!
    Ciekawi mnie postać Olivii i jak potoczy się jej znajomość ze Stefanem oraz co będzie dalej :)
    Nie jesteś sama! Ja też we wtorek zaczyna pisać i powiem Ci, że (co jest dla mnie trochę dziwne) idę na kompletnym luzie! Bez stresu i mam nadzieję, że to będzie klucz do sukcesu ;) Wystarczająco powtarzałam i zobaczymy co z tego będzie.
    A można wiedzieć jaki język wybrałaś? :)
    Więc życzę weny na pisanie i na egzaminy!
    Powodzenia i będę trzymać kciuki za Ciebie haha :)
    Buziaki i do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia na egzaminach, dasz radę! Wypracowanie na polskim na pewno napiszesz na maksymalną ilość punktów :)
    Rozdział- cudo. Odnoszę wrażenie, że pomimo tej nocy spędzonej razem, ich przyjaźń będzie trwała. O ile, nie przerodzi się w coś więcej...
    Czekam na trzecią rzeczywistość!
    Buziaki x

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy Stefan musi być taki idealny? *.* Uwielbiam go tutaj. No po prostu ideał.
    Wydaje mi się, że mimo wszystko ta noc znaczyła coś dla nich objoga. Oby tylko nie stanęła na przeszkodzie ich przyjaźni. A może niedługo czegoś więcej?^^
    Pozdrawiam i powodzenia na egzaminach ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Wierzę, że egzamin pójdzie ci wspaniale więc się nie stresuj ;*
    Co do rozdziału... no, zaskoczyłaś mnie. Ich reakcje są różne i doskonale widać, że to na ich relację w jakimś stopni wpłynęło. Tylko pytanie: Czy to doprowadzi do tego, że uczucia, którymi siebie darzą przerodzą się w coś więcej czy źle wpłyną na ich przyjaźń?
    Czekam na więcej ;*

    Pozdrawiam,
    British Lady

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam za Ciebie mocno kciuki! Na pewno pójdzie Ci dobrze. :D
    Jeśli chodzi o rozdział...No cóż...Nie wiem co powiedzieć! ♥
    Jest cudowny,wspaniały. A jeśli chodzi o Olivie i Stefana,to jestem bardzo ciekawa jak potoczą się ich dalsze losy. Czy będę dalej przyjaciółmi i zapomną o tym co się stało,czy jednak połączy ich jakieś głębsze uczucie ?
    Pozdrawiam i życzę powodzenia na testach.♥
    Buziaki!. :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Po prostu brak mi słów...
    Co próbuje zacząć pisać ten komentarz trace wene bo nie wiem co napisać! Ten rozdział jest tak niesamowity ze nie potrafię dobrać odpowiednich słów by go opisać <3
    Stefan... I jak tu go nie kochać ? :) Cuz nie sadze aby dla nich obojga ta ,, przyjaźń " była wyłącznie przyjaźnią. Oboje czują coś wiecej i to widać...
    To bardzo trudna sztuka napisać opowiadanie które będzie przekazywało wszystkie emocje i każdy czytelnik w pewnym sensie odnajdzie w bohaterach pewna namiastkę siebie. Tobie się to udało <3
    Kochana twoje opowiadanie wciąga od pierwszych słów i emanuje magia której nie sposob nie ulec <3 Zazdroszczę ci takiego talentu i proszę pisz szybciutko bo juz nie moge się doczekać kolejnego rozdziału!
    I oczywiście powodzenia z egzaminami ;)
    Życzę weny :D Buziole :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej ! Z lekkim opóźnieniem ale zapraszam na kolejny rozdział :) http://youmusttofly.blogspot.com/

      Usuń
  12. Kurde.. no chciałabym coś skrytykować ale nie ma co! :) Rozdział genialny, czytało się go lekko i przyjemnie co baardzo lubię. Generalnie to "cud, miód i malina". Tworzyliby idealną parę, szkoda że Olivia boi się zaryzykować ale chyba się nie dziwię.. A Stefan jest taki opiekuńczy *.* Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do Liebster Award! Więcej informacji znajdziesz na: http://iwishyoulongflights.blogspot.com/p/liebster-award.html :*

      Usuń
  13. Melduję się ♥
    Kochana, rozdział pierwsza klasa ^^ Coś czuję, że na zwykłej przyjaźni pomiędzy Olivią a Stefanem się nie skończy... Ale pasują do siebie :) Jedyną przeszkodą jest tutaj chyba strach Olivii, która boi się zaryzykować. Może po prostu dziewczyna potrzebuje trochę czasu? I tak będę trzymać za nich kciuki ♥ A Stefana po prostu nie da się nie kochać. Chłopak ideał :)
    No nic, będę trzymać za Ciebie kciuki na egzaminach, ale to już wiesz ♥
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana za co słowa krytyki? Przecież rozdział jest cudowny!
    Powodzenia od wtorku! Mnie również czeka pracowity weekend z tych samych powodów.
    Stefan idealny! Opiekuńczy, czuły, troskliwy, kochany *-*
    Olivia może z czasem się przekona, że warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę :)
    Czekam na następny!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział kochana! :) taka z nich idealna para, mam nadzieję, że ostatecznie będą razem :) życzę powodzenia na testach :) i oczywiście weny :) całuje i czekam już na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  16. To na początku. Powodzenia na testach ! :*
    Rozdział jak zwykle świetny ;) Mam nadzieje, że Olivia przestanie mieć wątpliwości co do żeby się związać ze Stefanem, a Stefan jak zawsze idealny *.*
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Och... I co? I znowu po przeczytaniu rozdziału u Ciebie, potrafię jedynie westchnąć z bezradności. Nie, to nie daj Boże nie ma nic wspólnego ze sposobem w jaki tworzysz, ale to, co nam przedstawiasz, ściślej ujmując- życie bohaterów.
    Nie uda im się... Po porostu nie uda, a przynajmniej ja jestem takiego zdania. Dlaczego tak uważam? Przyjaźń wydaje się być wartością trwałą, którą można jedynie odrobinę ukruszyć, a nie przepołowić na pół. Oczywiście, o ile jeśli jest prawdziwą przyjaźnią. Jednakże, jest od tego wyjątek. wyjątek w postaci przyjaźni damsko-męskiej... Tam nawet jeden dwuznaczny gest potrafi zniszczyć bardzo, bardzo wiele. Nie mówiąc już o wspólnie spędzonej nocy. Przyjaźni to już z tego raczej, niestety, nie będzie wg mnie. I zdaje sobie z tego sprawy i Olivka, i Stefan. Nie radzą sobie, co udowodnili teraz. Żyli dotychczas w świecie prostym, gdzie ich relacje były jasne, a teraz? Odkryli siebie samych przed sobą. Pokazali się z takiej strony, której ludzie pokazują jedynie wybrankom swego serca i bynajmniej nie chodzi mi tutaj o sferę cielesną, a o swe oblicze, które pokazujemy jedynie ukochanym, tym jedynym osobom... I co teraz z nimi? ;/
    Jej, aż mam łzy w oczach... ;((

    Kochana! ♥ Nie daj się zjeść nerwom, pamiętaj! Nie taki diabeł straszny, jak malują. Jestem pewna, że poradzisz sobie wyśmienicie! Powodzenia! Trzymam już teraz kciuki! ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzymam za ciebie kciuki na egzaminach! To po pierwsze <3 Teraz można przejść dalej... ;p
    Rozdział jak zwykle cudowny! Bardzo podoba mi się jak oddajesz emocje i odczucia bohaterów :) Ciekawe co teraz z nimi będzie... czy to zniszczy ich przyjaźń? Czy może będzie to przełomowy moment i uzmysłowią sobie, że czują do siebie coś więcej? Już nie mogę się doczekać!
    Jeszcze raz powodzenia i buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Czuję, że oni o tym nie zapomną, bo jednak to, co się wydarzyło to poważna sprawa. Jasne, przyjaźń ponad wszystko, ale czy nie warto spróbować? Wątpię, żeby przyjaźń Olivii i Stefana się skończyła.
    Kraft jest idealny *.* tak bardzo o nią dba...Takiego to ze świecą szukać.
    Czekam na kolejny <3 Dużoo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Co tutaj mogę pisać... świetne! <3 Czekam na kolejny :)
    Tymczasem zapraszam na nowe opowiadanie. Bohaterem jest Kacper Piechocki :*
    http://milosc-i-siatkowka.blogspot.com/
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja tam swoje wiem, że prędzej czy później Olivia i Stefan będą razem. Znając życie trochę to potrwa i droga ku temu nie będzie usłana różami, ale kto powiedział, że w życiu ma być zawsze łatwo...?

    Rozdział świetny, czekam na kolejny.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Niesamowite... ;)
    Czekam na następne...! :)
    Zapraszam też do siebie:
    http://skoki-narciarskie-to-pasja.blogspot.com/
    Mam nadzieję, że będziesz czasami wpadać... ;) Czekam na wszystkie opinie! ;)
    Ja do Cb również będę wpadać częściej ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  23. I co ja mam napisać? Przecież żadne słowa nie wyrażą tego jak odbieram ten rozdział. Po prostu jest wspaniały. Czekam na więcej i więcej. Oczywiście Stefana i Olivii, o ile w ogóle oni mają szansę zostać przyjaciółmi, albo stworzyć związek, ale nie chcę przewidywać przyszłości.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia na egzaminach. To było tak dawno, ale pamiętam dokładnie ten stres. Ten i późniejszy przed maturą, jak i ten teraz przed każdym kolejnym egzaminem. Brr...

    OdpowiedzUsuń
  24. Z góry przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału, ale byłam taka zakręcona, że nie wiem jak to się stało (a ostatnio często mi się to zdarza)
    Cudo <3 Jak ty to robisz, że wychodzą ci tak genialne rozdziały? Po prostu czysta perfekcja! Wszystkie dialogi, opisy, każdy nawet najmniejszy szczegół dopracowany idealnie :)
    Ciekawi mnie czy Oliwia i Stefan nadal będą zachowywać się jak przyjaciele, czy może ludzie których łączy coś więcej?
    Czekam z niecierpliwością na następny :D
    Buziaki i dużo weny ;**

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepraszam, że komentarz pojawia się z opóźnieniem. Ciekawi mnie, czy Stefanowi to tak naprawdę wszystko jedno, w sprawie ich nocy. Chciałam, żeby byli razem, a nasz bohaterka tego nie chce:((( Szkoda,czekam na next. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej kochana :*
    Nominowałam cię do Liebster Awards :)
    Szczegóły tutaj: http://youmusttofly.blogspot.com/p/liebster-awards.html <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Zostałaś nominowana do Liebster Award ;* więcej info tutaj: http://foreverstaywithme.blogspot.com/p/leibster.html
    NOT PRINCESS <33

    OdpowiedzUsuń
  28. Genialny, genialny blog!
    Czekam na następny rozdział.
    Ściskam, życzę weny i zapraszam do mojego małego maleństwa
    http://hopelessdreamalmostlover.blogspot.com/
    xx
    H

    OdpowiedzUsuń
  29. Przepraszam, że spóźniona, ale sama wiesz jak to jest z tymi nieszczęsnymi egzaminami.
    Olivia niby tak chcę zapomnieć i w ogóle, ale może gdzieś tam głęboko ona czuje do Stefana coś więcej niż braterską miłość. Kto wie? Bo Stefan to wydaje się tak jakby trochę zakochany... Ja tam jestem zwolenniczką związków, więc byłabym za tym, żeby połączyło ich coś wyjątkowego.
    Pozdrawiam i powodzenia jutro na językach ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozdział cudowny <3
    Myślę, że tak naprawdę Olivia kocha Stefana tylko nie może się przyznać do tego nawet sama przed sobą..
    Jeśli chodzi o Stefana to odniosłam wrażenie, że czuje cos do Olivii .

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Widać sytuacja bardzo niezreczna. Hmm sama nie wiem jakbym się zachowywała na miejscu Olivii. Myślę ze oni cos do siebie czują, ale probuja sami sobie zaprzeczyć i to dzieje sie w obu przypadkach ;p
    Jestem bardzo ciekawa jak to się potoczy wiec przechodze do kolejnego rozdziału ^^
    Jak zwykle cudownie to wszystko opisalas, mega! <3

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Witaj.
    Tym dwoju bardziej na sobie zależy niż są w stanie pojąć..


    KAKTUS W SERCU.

    OdpowiedzUsuń